Spryskiwacze reflektorów a jazda nocą.

[Jiro]

to ja jeszcze doloze do Aro_40... "dali to uzywam" a dali bo nie ma nic gorszego niz brudne zenony. wtedy to juz zupelnie nic nie widac!!! Wynika to z konstrukcji reflektora i po to wlasnie przy zenonan jest ich mycie. tak jest, tak ma byc. A to, ze zuzywaja wiecej plynu zima? trudno. jak kogos stac na zenony to i na plyn do nich powinno byc stac.
I cieszmy sie jazda, a nie generowaniem problemow.

Zdroofki 4All

[loru]

a dali bo nie ma nic gorszego niz brudne zenony. wtedy to juz zupelnie nic nie widac!!!

a przy normalnych lampach coś widać jak są tak samo upieprzone jak te wyżej wspomniane xenony ?

Wynika to z konstrukcji reflektora i po to wlasnie przy zenonan jest ich mycie

a co takiego wynika z tej budowy że muszą być spryski ?

[tofos]

Hmmm. Szczerze mówiąc jestem troszkę... hm zdziwiony. Konia z rzędem temu, kto nigdy podczas wyprzedzania nie użył wycieraczek, lub przy tym nie użył spryskiwaczy. Wyprzedzanie wyprzedzaniem, ale są także warunki pogodowe (np po deszczu) gdzie bez płynu i spryskiwaczy ani rusz. Do tego kręta droga i rowerzysta, którego nie zauważysz. Przepraszam ze ten wątek, widocznie obce mi jest jeżdżenie samochodem. A zdania nie zmienię. Są sytuacje gdzie to stwarza zagrożenie. Ciekawe kto pamięta, czy akurat przy tym włączeniu spryskiwacza będzie pucowanko reflektorów. Poza tym wyraźnie napisałem, że nie zawsze, tylko w kilku sytuacjach. Nie umiem ich wszystkich wymienić, ale jeśli ktoś nie wie o czym pisze to nic na to nie poradzę. Prawda jest taka, że[czasem jest to funkcja, dzięki której można nieźle się nagimnastykować. A poza tym zapytałem tylko czy wszystkie dają tak mocny strumień. Przepraszam, bo aż się włos na głowie jeży czytając niektóre odpowiedzi.

[Jiro]

a dali bo nie ma nic gorszego niz brudne zenony. wtedy to juz zupelnie nic nie widac!!!

a przy normalnych lampach coś widać jak są tak samo upieprzone jak te wyżej wspomniane xenony ?

W skrajnym przypadku masz racje. Jak beda oba zasyfiale to dupa zbita. Dodatkowo, brudny zenon bardzo oslepia, tych z drugiej strony.

Wynika to z konstrukcji reflektora i po to wlasnie przy zenonan jest ich mycie

a co takiego wynika z tej budowy że muszą być spryski ?

Wynika to z tego, ze w klasycznej lampie masz odblysnik, ktory "swieci" cala powierzchnia. Przy zenonie niekoniecznie. Za jakims portalem "W Europie pozafabrycznie montowany może być tylko kompletny ksenonowy zestaw reflektorowy. W jego skład wchodzą homologowane reflektory (na przykład opatrzone symbolem E1 na zewnętrznej szybie), automatyczny system poziomowania lamp i układ oczyszczania szyb (oba są obowiązkowe do świateł mijania) zgodnie z regulacją ECE R48 i europejskimi Kodeksami Drogowymi)"
I szczerze nie sadze, ze to lobby producentow plyny to wymyslilo

[loru]

Wynika to z tego, ze w klasycznej lampie masz odblysnik, ktory "swieci" cala powierzchnia. Przy zenonie niekoniecznie. Za jakims portalem "W Europie pozafabrycznie montowany może być tylko kompletny ksenonowy zestaw reflektorowy. W jego skład wchodzą homologowane reflektory (na przykład opatrzone symbolem E1 na zewnętrznej szybie), automatyczny system poziomowania lamp i układ oczyszczania szyb (oba są obowiązkowe do świateł mijania) zgodnie z regulacją ECE R48 i europejskimi Kodeksami Drogowymi)"

Podałeś przypis prawny który mówi co trzeba zamontować a pytałem co takiego wynika z budowy że muszą być zamontowane spryski reflektorów, oczywiście trochę z przekąsem te moje pytanie było, ponieważ budowa jest praktycznie identyczna jak zwykłe soczewki do standardowych żarówek różnią się z grubsza przesłoną i tyle wiec konstrukcyjne według Twojej wypowiedzi powinny tez być obowiązkowo montowane spryski reflektorów w autach wyposażonych w reflektory z soczewką.
Zwróć też uwagę jak i gdzie psikają te spryski na lampę, dokładnie tam gdzie jest soczewa i tylko nieznacznie ten fragment jest czystszy do reszty.
Cała sprawa rozbija się o to że przy zabrudzeniu lampy na poziomie bodajże 70% xenon będzie mocno rozproszony i mocniej oślepiał po to są montowane te spryski ale moim skromnym zdaniem i tak nie zdają egzaminu.

[Jiro]

[quote="loru"]

Wynika to z tego,
[ciach]
Zwróć też uwagę jak i gdzie psikają te spryski na lampę, dokładnie tam gdzie jest soczewa i tylko nieznacznie ten fragment jest czystszy do reszty.
Cała sprawa rozbija się o to że przy zabrudzeniu lampy na poziomie bodajże 70% xenon będzie mocno rozproszony i mocniej oślepiał po to są montowane te spryski ale moim skromnym zdaniem i tak nie zdają egzaminu.

Poszukam tych roznic w chalupie w archiwum. Gdzies to mialem. Wrocmy do tematu pozniej.

Zdroofki

[janek11]

Też jestem zdania, że używanie spryskiwacza w trakcie wyprzedzania w nocy jest co najmniej nieodpowiedzialne. Dodam też, że jeśli ktoś chce wyłączyć, a nie ma xenonów, to przecież nic nie stoi mu na przeszkodzie (VAG i po sprawie) - przecież uboższe wersje OII nie są wyposażone standardowo w spryskiwacze reflektorów.

No i faktem jest, że 5l płynu idzie w mgnieniu oka - szczególnie teraz, gdy błoto na drogach.

Dodam jeszcze jedną ciekawostkę, która niedawno odkryłem w spryskiwaczach reflektorów - a mianowicie w samochodach z czujnikami z przodu, gdy parkuję w garażu nie uruchamiają się (gdy z przodu jest przeszkoda). Ot taka ciekawostka.

[Gość]

Ludzie czy wy kupiliście samochód TYLKO po to żeby wyszkukiwac nowe problemy i tworzyć je sobie na siłę???
A czy aby spryskiwacze szyby przedniej nie ograniczaja ci widoczności na parę sek. zanim wycieraczki zbiorą z szyby wodę?? A czy przypadkiem ABS nie potrafi zgłupieć na trace przed skrzyżowaniem?? A czy centralny zamek nie potrafi się od czasu do czasu sam zamknąć i zatrzasnąć wewnątrz auta kluczyki?? itd, itp.
Ni choroby nie rozumiem po co sobie na siłę wyszukiwać w życiu problemy?? Ktos ich tu chyba ma za mało
Zamiast cieszyć się samochodem, niektórzy na siłę, szukają w nim dziury w całym.

O1, ale nie uwazam zeby spryski zagrazaly w jakikolwiek sposob, co prawda mam ksenony i nie zauwazam duzego zmniejszenia swiatla, napewno nie do 30 %, a jesli przeszkadza to nie pryskac przy wyprzedzaniu (czy przy innych sytuacjach w ktorych Ci przeszkadzaja), zreszta nie uaktywniaja sie odrazu!

[Big]

Są sytuacje gdzie to stwarza zagrożenie

Kolego są sytuacje gdzie samo to, że się żyje stanowi zagrożenie dla ... życia
Przestańcie na siłę wyszukiwac problemów , lub raczej tematów do wątków !!
3 stony od d.... marynie !!
Za chwilę mozna by założyc analogiczny wątek odnośnie ... spryskiwaczy przedniej szyby, a pod nim kolejny dot. spryskiwaczy tylniej szyby - tez na chwilę zmniejszają widoczność.
Jesli ktoś ma takie problemy podczas użytkowania samochodu to moze niech nie kupuje samochodu !! No chyba, że jest masochistą.

[tofos]

OK, przepraszam szanownych Panów, że śmiałem założyć watek. Cóż jedyne czego się nie spodziewałem to tak dziwnej reakcji niektórych użytkowników. Czyli jak to zwykle bywa najlepiej się nie odzywać. zastanawiam się tylko, po jasna cholerę wypowiadają się ci którzy w przedmiotowej sprawie..... nie mają nic do powiedzenia. Najlepiej zbluzgać, wyzwać od masochistów, ot cała przyjemność po mojej stronie.


A no i jeszcze jedna mądra maksyma życiowa: Jeśli coś cię zastanawia, to najlepiej bron boże nie kupuj samochodu. Bo przecież to same kłopoty... Bo będąc jego użytkownikiem to przecież musisz być masochistą.

Jeszcze raz przepraszam, że śmiałem zaśmiecić serwer szanownego forum OCP.

[LUKI]

tofos,

wyluzuj

[aro_40]

OK, przepraszam szanownych Panów, że śmiałem założyć watek. (...)
Jeszcze raz przepraszam, że śmiałem zaśmiecić serwer szanownego forum OCP.

luzik przede wszystkim
musisz się przyzwyczaić do reakcji innych i wrzucić sobie luzik.

Też mam spryskiwacze z przodu i juz nie raz przemyśliwałem o wyłączeniu ich z uwagi na znacznie zwiększone zużycie płynu, ale póki co nic w tej sprawie nie zrobiłem :szeroki_usmiech a jesli chodzi o ich działanie, to zauważam jedynie wtedy jak pojawia się płyn na masce. I to cała oznaka działania spryskiwaczy

[piramida]

OK, przepraszam szanownych Panów, że śmiałem założyć watek. Cóż jedyne czego się nie spodziewałem to tak dziwnej reakcji niektórych użytkowników. Czyli jak to zwykle bywa najlepiej się nie odzywać. zastanawiam się tylko, po jasna cholerę wypowiadają się ci którzy w przedmiotowej sprawie..... nie mają nic do powiedzenia. Najlepiej zbluzgać, wyzwać od masochistów, ot cała przyjemność po mojej stronie.


A no i jeszcze jedna mądra maksyma życiowa: Jeśli coś cię zastanawia, to najlepiej bron boże nie kupuj samochodu. Bo przecież to same kłopoty... Bo będąc jego użytkownikiem to przecież musisz być masochistą.

Jeszcze raz przepraszam, że śmiałem zaśmiecić serwer szanownego forum OCP.

No, zeby mi to było po raz ostatni :!: :szeroki_usmiech

[setnik]

[Cała sprawa rozbija się o to że przy zabrudzeniu lampy na poziomie bodajże 70% xenon będzie mocno rozproszony i mocniej oślepiał po to są montowane te spryski ale moim skromnym zdaniem i tak nie zdają egzaminu.

Witam.
Moim skromnym zdaniem dają bardzo dużo. Ostatnio zamarzł mi jeden sprysk i róznica w jasności świecenia po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów w warunkach zimowych była b. duża. Ponadto, nie czyszczony reflektor wyraźnie świecił na bok (!), co mnie irytowało w czasie jazdy. Kiedy stanąłem przed autem, brudny reflektor ewidentnie oślepiał poprzez światło rozpraszane na kloszu. Przy b. silnej wiązce światła xenonowego strumień rozpraszany był bardzo silny.
Powyższy epizod wyrobił u mnie przekonanie, że wyłączanie sprysków na zimę jest:
- niekorzystne dla samego kierowcy,
- nieodpowiedzialne wobec pozostałych kierowców (delikatnie rzecz ujmując).
Uważam, ze przepis wymuszajacy stosowanie sprysków przy reflektorach xenonowych jest zasadny.

Pozdrawiam.

[rastajan]

tofos, po pierwsze też uważam, że spryskiwanie reflektorów powinno być niezależne od przedniej szyby i problem opisywany przez ciebie nie jest wymyślony. Mam wrażenie, że agresywna reakcja niektórych osób wynika z braku sprysków świateł w ich samochodach (zazdrość?), albo z tego że podczas złej pogody w ogóle nie wychodzą z domu, albo nie wyprzedzają i nie czyszczą przedniej szyby - bo to "nieodpowiedzialne". Jeżeli kogoś wątek nie dotyczy lub nie interesuje to poco tyle gadania.

[Mihau]

Mam wrażenie, że agresywna reakcja niektórych osób wynika z braku sprysków świateł w ich samochodach (zazdrość?), albo z tego że podczas złej pogody w ogóle nie wychodzą z domu

Noo bez przesady. Rozumiem zazdrościć Columbusa, DSG czy czegoś innego ale spryskiwaczy do świateł?

albo nie wyprzedzają i nie czyszczą przedniej szyby

ja bym proponował najpierw wyprzedzać, a potem psikać

A co do samego "problemu" to ja tam go nie widzę. Mam spryskiwacze (+5 do respektu na dzielni) i mi osobiście one nie przeszkadzają. Fakt podczas ich działania moc światła zmniejsza się strasznie ale IMO nie jest to aż taki długi czas, żeby stwarzał jakieś zagrożenie.

[rastajan]

Mam wrażenie, że agresywna reakcja niektórych osób wynika z braku sprysków świateł w ich samochodach (zazdrość?), albo z tego że podczas złej pogody w ogóle nie wychodzą z domu

Noo bez przesady. Rozumiem zazdrościć Columbusa, DSG czy czegoś innego ale spryskiwaczy do świateł?

no trochę z tą zazdrością żartuję, ale reakcje niektórych na ten temat są przesadne jak mój żart

albo nie wyprzedzają i nie czyszczą przedniej szyby

ja bym proponował najpierw wyprzedzać, a potem psikać

Jeżeli auto które masz wyprzedzać sieje błotem spod kół i nic nie widzisz przez szybę to musisz ją czyścić nawet podczas manewru, żeby widzieć cokolwiek, jeżeli akurat wtedy twoja skoda umyje światła to występuje sytuacja o której pisze tofos. Przy takiej pogodzie jaką mamy teraz takie sytuacje się zdarzają. Rozumiem, że to nie przekreśla octavii jako pojazdu dopuszczonego do ruchu ale może stanowić niedogodność.

[Mihau]

To w takim wypadku (jak komuś przeszkadza) dziękujemy bezpiecznikowi 36 i po problemie

[rastajan]

nie no jasne... a jak pojawi się problem z ABSem albo klimatyzacją to znowu bezpiecznik ciach i koniec. Dobra rada nie ma co.

[KulfonP]

Panowie, producent samochodu jakiegokolwiek nie dostałby homologacji gdyby zamontował coś co drastycznie wpływa na obniżenie bezpieczeństwa podczas jazdy.

A jeżeli ktoś twierdzi że spryskiwanie reflektorów ogranicza mu widoczność to w pierwszej kolejności noga z gazu. :lol: 8)

[Big]

Jeżeli auto które masz wyprzedzać sieje błotem spod kół i nic nie widzisz przez szybę to musisz ją czyścić nawet podczas manewru

No własnie, a jakoð nikt nie pisze, że w momencie spryskania przedniej szyby spada DRASTYCZNIE na ułamek sekundy widoczność, bo przecież zamiast tego co przed nami przez chwile widziny płyn rozprsykany na szybę i jakos to nikomu nie przeszkadza, a przeszkadza płyn na lustrach reflektorów?? No chyba sobie żartujesz.
Skoro masz takie problemy to jak ty jeździsz noca latem, gdy na lustarch reflektorów pełno jest zabitych owodów które rozpraszaja wiązkę switała duzo mocniej niz ropylony pod wysokim ciśnieniem płyn, który po paru sek i tak spływa wraz z brudem z reflektora ??
rastajan, mysle ze pijesz do mnie z tymi ironicznymi uwagami. No wiec tak. Spryskiwacze posiadam, bo posiadam ksenony oraz wersje Elegance. Podczas trudnej pogody jeżdżę, bo po to jest samochód. Ale NIGDY podkeślam NIGDY nie miałem problemów z tym, że spryskanie reflektorów osłabiło mi drastycznie widocznośc i zmniejszyło moje poczucie bezpieczenstwa na drodze
Ja wiem, że są ludzie którzy mają problemy np. z tym, ze w Egipcie jest goraco, albo z tym, że woda w morzu Martwym jest zbyt słona, ale wypisywanie takich rzeczy jest po prostu popadaniem w paranoję i wyszukiwaniem na siłę probemów !! Do niedawna jeszcze moja żona miała Fiata Punto I w którym po spryskaniu szyby przedniej NIE WŁACZAŁY sie automatycznie wycieraczki, tylko tzreba je było włączyc osobno poprzez opuszczenie o 1 poziom dzwigienki w dół. Rozumiem, że to moze byc jakis tam problem (choć moja żona nigdy sie na to nie skarzyła, ja zresztą też nie) . Ale to że spryskujesz reflektory, i prze zchwilę masz na nich roplylony płyn to nie jest absolutnie żadnym problemem !! To jest pomoc i to nieoceniona zwłaszcza podczas jazdy w trasie w fatalną pogodę.

[szkoda]

:shock: :lol:

jeszcze proponuję nie mrugać prowadząc.

[LUKI]

sprzedać skode

[Mihau]

nie no jasne... a jak pojawi się problem z ABSem albo klimatyzacją to znowu bezpiecznik ciach i koniec. Dobra rada nie ma co.

No to napisz jakiś lepszy sposób, chętnie przetestujemy.

[rastajan]

Re: Spryskiwacze reflektorów a jazda nocą.

Jak w temacie. Czy to tylko moje wrażenie, czy spryskiwacze reflektorów w nocy potrafią narobić troszkę kłopotu kierowcy. Chodzi mi mianowicie, o to, że podczas ich działania bardzo mocno ograniczona jest wiązka światła przed samochodem. Wręcz widoczność spada do 30 % normalnego zasięgu. Tym bardziej, że jednak chwilkę to trwa. Gdy następuje zbieg kilku okoliczności (np. podczas wyprzedzania) to moim zdaniem wręcz jest niebezpieczne. Tak się zastanawiam, czy jest to przypadłość mojego egzemplarza (np. zbyt duża dawka płynu podawana na światła), czy ktoś zaobserwował jeszcze takie zjawisko?
Światła u m nie to wg mnie soczewki. Pozdrawiam wszystkich.

Cytuję, ponieważ większość z wypowiadających się nie przeczytała o co chodzi w temacie. Tofos nie prosi o radę jak usunąć spryskiwacze. Pyta czy ktoś zauważył to co on. Big mówisz że wątek długi się zrobił z byle czego a sam zaśmiecasz go swoimi zgryźliwymi wywodami i zmuszasz mnie do tego samego bo ci odpowiadam, przecież nikt nie każe ci czytać i śledzić wątku który cię wkurza. Jeszcze raz: uważam, że jeżeli temat kogoś nie dotyczy, albo nie interesuje, to wypowiadanie się dla samego fermentu jest zbędne. Dyskusja agresywna co najmniej jakby Tofos próbował udowodnić wyższość diesla nad benzyną albo odwrotnie.